Minimalizm w łazience kojarzy mi się z relaksem i wyciszeniem. Nie lubię w trakcie kąpieli czuć się jak w drogerii handlowej. Sterta pudełek i etykiet, które krzyczą na mnie z każdego kąta, nie nastrajają do wycieszenia się. Dlatego bardzo dużą uwagę przykuwam do tego, aby jak najwięcej produktów do pielęgnacji było pochowanych.

Wykończ kosmetyki

Na wierzchu zostawiam tylko żel, żel do mycia twarzy i szampon z odżywką. Resztę kosmetyków mam schowane.

Drogerie lubią nas kusić nowościami. Pewnie nie tylko mi zapala się w głowie komunikat: O, zaraz skończy się żel, trzeba kupić nowy. Potem to już mamy znany schemat. Nowy kosmetyk trzeba od razu przetestować, dlatego go otwieramy, a końcówka poprzedniego pozostaje w czyśćcu.

Minimalizm w łazience a kosmetyki


W ten sposób nim się obejrzymy nasza łazienka zamienia się w drugą drogerię pełną opakowań. Dlatego zasada zawsze powinna być jedna. Nim otworzysz nowy kosmetyk, wykończ ten stary.
Przyznam się, że wcześniej tego nie robiłam. Takie niedokończone produkty od razu wyrzucałam. Nie będę kręcić, że dzięki wykorzystywaniu kosmetyków do końca, zaoszczędziłam grube miliony. Jednak po rozcięciu opakowania, jego zawartość starcza mi jeszcze na 3-4 razy.

Kosmetyki Do Pielegnacji
Ostatnio wykorzystuje próbki i kosmetyki
z podróży.

To samo tyczy się próbek, które nagminnie trafiają do naszych szafek. Wykorzystaj je możliwie jak najszybciej i nie zagracaj swojego miejsca saszetkami.

Daj znać w komentarzu, czy Ty też wyczerpujesz kosmetyki do końca. 🙂